Dlaczego stawiamy tylko na trzech producentów paneli PV?gwarancja

Na początku cała odpowiedź miała się zawierać w jednym wpisie. W trakcie stwierdziliśmy, że temat jest dość obszerny i zawiły a zainteresowanym osobom należy się dokładne wyjaśnienie poszczególnych aspektów związanych z doborem komponentów fotowoltaicznych. Dlatego odpowiedź podzielimy na trzy części. Zakładając, że jest to wpis kierowany do osób niezwiązanych z branżą fotowoltaiczną, będę starał się używać jak najmniej technicznych zagadnień.  

Kiedy przychodzi do nas nowy Klient, jednym z pierwszych i najczęściej zadawanych pytań jest na jakich podzespołach pracujmy? Jak duże jest zdziwienie, kiedy pada odpowiedź, że spośród dziesiątek producentów ogniw fotowoltaicznych oferujemy tylko trzech, a inwerterów tylko jednego.  Niektórzy próbują doszukiwać się braku możliwości sprowadzenia przez nas innych producentów do naszych magazynów. Nic bardziej mylnego! W dobie wielu hurtowni elektrycznych czy fotowoltaicznych, praktycznie każda firma ma dostęp o szerokiego grona producentów komponentów do fotowoltaiki. Dlaczego więc my wybraliśmy tylko 3!?   

Odpowiedź na to pytanie, jeśli chodzi o ogniwa będzie się składać z dwóch części. Pierwszej dotyczącej gwarancji, drugiej dotyczącej parametrów i cen poszczególnych producentów.

Gwarancje na ogniwa fotowoltaiczne

Gwarancje, nic nadzwyczajnego, 12 lat na uszkodzenia fabryczne i 25 lat na liniowy spadek mocy. Gdy już dowiemy się o czasie gwarancji, powinniśmy zadać jeszcze jedno niby niepozorne a jednak bardzo ważne pytanie: Kto daje nam tą gwarancję?  Zapewne producent, pada odpowiedź. I w tym monecie ogarnia nas spokój a nasza czujność zaczyna pomału usypiać. Niestety taka odpowiedź, na zadane powyżej pytanie może zrównać naszą gwarancje do zera! To o co w tym wszystkim chodzi?  

Wyobraźmy sobie, że na naszym dachu lub gruncie błyszczą nowiutkie, wymarzone, drogie i piękne ogniwa fotowoltaiczne. Wszystko fajnie, super działa! Mija rok, może dwa! I nagle... Jeden panel nam padł. Spokojnie mam gwarancję producenta, zaraz zadzwonię do wykonawcy on się tym zajmie, przyjedzie, sprawdzi, wymieni będzie ok. I tak naprawdę tak to powinno wyglądać. Niestety rzeczywistość w wielu przypadkach (nie mówię, że w każdym) jest inna i brutalna. 

Jeśli po tym czasie firma, która nam montowała instalację nadal istnieje mamy 25% sukcesu. Tutaj podzieliłbym wykonawców na dwie grupy: pierwsza która szanuje swoich Klientów i załatwi temat za nich, a klient nie poniesie żadnych kosztów - pełen sukces i druga grupa, która odeśle nas do producenta. Teoretycznie nic w tym złego, tylko pamiętajmy, że 100% producentów znajduje się w Azji. Możemy jeszcze wybrnąć dość lekko z takiej sytuacji, jeśli wykonawca poda nam dystrybutora, u którego zakupił wadliwy produkt. W tedy możemy się zgłosić bezpośrednio do niego z prośbą o rozpatrzenie reklamacji. Gorzej, jeśli z wykonawcą nie ma kontaktu lub nie ma możliwości zlokalizowania dystrybutora. Brzmi nieprawdopodobnie wiem, ale takie sytuacje zdarzają się dość często.  

Jedynym wtedy wyjściem jest skontaktować się z bezpośrednim producentem. Producent najczęściej poprosi nas o odesłanie uszkodzonego ogniwa fotowoltaicznego, aby mógł stwierdzić usterkę i uznać reklamację. Wysyłka taka wiąże się ze sporymi kosztami i jest dość czasochłonna. Taki panel trzeba zdemontować, raczej sami tego nie będziemy robić, koszt takiej usługi waha się od 200 - 400zł netto za sztukę. Spakować i wysłać. Wysyłka do Azji to około 800zł. Producent w wielu przypadkach nie pokrywa kosztu wysyłki uszkodzonego ogniwa. Jeśli wykaże się dobrą wolą pokryje koszt transportu do Polski. Ok, uznano naszą gwarancję nowy panel mamy już w domu, i co dalej? Trzeba go teraz zamontować, to kolejne 200-400zł. Sumując po najniższych kosztach taka operacja wyjdzie nam w granicach 1200zł netto. Zaznaczam, że mówimy tu o pojedynczym przypadku! Jeśli sytuacja się powtórzy, wiąże się to wtedy z kolejnymi kosztami. 

Możemy uniknąć w prosty sposób sytuacji, którą opisałem wyżej. Są w Polsce firmy z długoletnim stażem, które biorą na siebie gwarancję producenta i przy tym oferują produkty z czołówki światowych producentów ogniw fotowoltaicznych. Jedną z takich firm jest firma Hewalex. Hewalex oferuje moduły takich producentów jak Ja Solar oraz Jinko Solar z pełną gwarancją producenta. To oznacza, że przy ewentualnej awarii podzespoły są wysyłane do firmy w Polsce a dokładnie do Czechowic Dziedzic, a w ramach gwarancji koszt demontażu i montażu uszkodzonego ogniwa pokrywa gwarant. 

Podsumowując: 

Czas gwarancji producenta jest tak samo ważny jak to kto daje nam te gwarancje. Co z tego, że mamy 12 i 25 lat gwarancji, jeśli okaże się, że gwaranta nie ma w Polsce lub nie mamy możliwości dotarcia do niego. Wielu klientów w takiej sytuacji decyduje się na dokupienie ogniw i wymianę ich we własnym zakresie. W takich przypadkach można powiedzieć, że gwarancji nie mamy żadnej i co nam z tych 12 lub 25lat? 

To właśnie tego typu sytuacje, które niestety, ale dzieją się na rynku spowodowały, że postawiliśmy na produkty firmy Hewalex.  Dzięki temu kupujemy spokój sobie i naszym Klientom. 

Jeśli masz pytania skontaktuj się z nami : https://freesun.pl/kontakt

< Powrót